Sieradz: Spadł z roweru, omal nie zginął. Do zdarzenia, jak informuje rzecznik sieradzkiej policji Paweł Chojnowski, doszło w środku nocy. Do dyżurnego zadzwonił jadący ul. Sienkiewicza w Sieradzu kierowca informując o leżącym tuż przed mostem nad rzeką Wartą na chodniku rowerze. Koło przewróconego z zapaloną lampką jednośladu nie zauważył nigdzie rowerzysty.
Sieradz: Spadł z roweru, omal nie zginął. - Na miejsce natychmiast został wysłany patrol. Policjanci szybko odnaleźli rower, rowerzysty już nie. Natknęli się na niego dopiero, gdy zeszli po nasypie na dół. Mężczyzna leżał przy rzece. Jak mówił, nie zauważył murku przy wjeździe na most i w niego wjechał. W wyniku uderzenia przekoziołkował i zsunął się po nasypie kilka metrów w dół. Jak przyznał, wypił wcześniej 3 piwa. Z poważnymi obrażeniami został przewieziony do sieradzkiego szpitala – relacjonuje rzecznik.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?