- My, jedna trzecia polskiego społeczeństwa, produkujący na polskie stoły, na których jeszcze królują polskie, mięsa, owoce i warzywa, dzisiaj wyszliśmy na ulicę. Protestujemy przeciwko bezsilności państwa, od którego nie chcemy jałmużny, ale tylko spełnienia swoich podstawowych funkcji, w tym kontroli nad monopolistycznymi praktykami, których nie jesteście w stanie wykazać i nie wykażecie. Od 30 lat to my ponosimy konsekwencje nieprzemyślanej polityki polegającej na wysprzedaniu polskiego kapitału. Żarty się skończyły. Żądamy zmian i wprowadzimy je , skoro wy nie potraficie lub nie chcecie tego zrobić – _czytamy w liście.
- Mamy prawo żyć godnie, mamy prawo sprzedawać dobre polskie produkty za godziwą cenę i zdrowo żywić polskie społeczeństwo. Mamy prawo powiedzieć konsumentom, że to nie my dyktujemy zawyżone ceny produktów. Mamy prawo informować, że to nie my produkujemy ten syf, przez który chorują, a który dominuje na półkach supermarketów, bo zachodni konsument nie chce go jeść. I po to tu dzisiaj jesteśmy! – nie przebierają w słowach protestujący. – Tak Pana rząd, jak i poprzednie wmawiacie nam, że to wolna ręka rynku. Szanujące się kraje chronią swoich producentów i konsumentów. Panie Premierze, to nie jest jednorazowa akcja sfrustrowanej grupy społecznej. 6 sierpnia otrzyma Pan listę postulatów polskiej wsi, do której polski rząd musi się odnieść, chyba że będziecie udawać, że nas nie ma. Jeśli tak – zobaczycie i usłyszycie nas wszędzie –_ zapowiedzieli autorzy listu podpisanego „My, Polska Wieś!”.
Organizatorem protestu jest zawiązane w tym roku Stowarzyszenie Polskich Producentów Ziemniaków i Warzyw „Unia Warzywno Ziemniaczana” skupiające rolników z gmin Wróblew, Błaszki i Warta. Jego członkowie zaczęli domagać się rządowej interwencji w obronie rynków zbytu dla swoich produktów zwracając się o ograniczenie importu ziemniaków czy warzyw, które – jak zapewniają – w marketach po przemetkowaniu towaru często sprzedawane są jako produkt polski. By zwrócić uwagę na problem, zorganizowali szereg blokad w kilku miejscach w Polsce. Po ostatniej, największej akcji z udziałem 120 traktorów w Sieradzu zapowiedzieli protesty w Warszawie. W stolicy pojawili się po raz drugi – wcześniej pod koniec maja.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?