Pożegnanie sieradzkiego basisty. Po chorobie zmarł Mariusz "Poker" Pokora

Pożegnanie sieradzkiego basisty. Poker, pod jakim przydomkiem był znany, zmarł w wieku 36 lat. W czasie swojej przygody z muzyką zasilał składy niejednej rockowej formacji. – Był współzałożycielem Cafe, razem oficjalnie zagraliśmy pierwszy raz już w 1997 roku na Sieradzkiej Scenie Rockowej – wspomina Marcin „Cewa” Celej, który miał okazję grać z Pokerem także w czasach późniejszego Ovo.
Do czasów zespołu Pigułka wraca natomiast Marcin „Sosna” Sosnowski chwaląc nie tylko umiejętności zmarłego kolegi. - Poker przystawał na każdy pomysł. Był przy tym niezwykle sumienny. Pojawiał się na każdej próbie i to jako pierwszy.
- Poznaliśmy się, gdy jeszcze z metalowym Nameless zagraliśmy wspólny koncert z formacją Glider, gdzie wówczas grał na basie. Potem spotykaliśmy się przy wielu okazjach na tak zwanym backstage-u, a w końcu w 2004 roku doszło do naszej współpracy. Tworzyłem rockowe Ovo i pierwszą osobą, do której się zwróciłem, był właśnie Poker. Właśnie z tego względu, że był wszechstronnym muzykiem. Chodziło mi o granie różnorodnej muzyki, a nie każdy jest w stanie „wykrzesać” z siebie na zawołanie klimaty z różnych gatunków tak jak on. Poker mógł zagrać wszystko. Dogadywaliśmy się także poza sceną. Lubiliśmy nawzajem swoje specyficzne żarciki i dogryzanie – przypomina z kolei Arnold „Arnie” Świtała, lider Ovo.
Pożegnanie sieradzkiego basisty. Pogrzeb Mariusza Pokory odbędzie się w najbliższy czwartek 30 października. Uroczystości rozpoczną się o godz. 14 w kościele we Wróblewie. Zmarły spocznie na miejscowym cmentarzu. Na swój sposób pożegnać kolegę chcą sieradzcy muzycy. Na 15 listopada planowany jest koncert w pubie Improwizacja (Rynek 15, godzina nie jest jeszcze ustalona). Wcześniej rockmeni na wieść o chorobie kolegi planowali serię koncertów, by wspomóc jego leczenie. – Niestety, nie zdążyliśmy…