Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomoc dla ponad 100 rodzin. W Wieluniu podsumowano Szlachetną Paczkę [FOTO]

Ireneusz Wierzbicki
103 rodziny, 44 wolontariuszy, niezliczona ilość darów i łez wzruszenia – tak wyglądała kolejna już edycja Szlachetnej Paczki w rejonie wieluńskim. Finał akcji podsumowano w sobotę w Wieluńskim Domu Kultury.

Spotkanie było okazją nie tylko do podziękowań, ale też wspominania pięknych i wzruszających momentów grudniowego finału. Wieluński rejon akcji już po raz drugi z rzędu okazał się największy w całej Polsce. Zespołem kierowała Róża Prukop, która wcześniej miała okazję poznać akcję z punktu widzenia wolontariuszki.

– Nie spodziewałam się, że funkcja liderem wiąże się to z tak dużym wysiłkiem – wyznała Róża Prukop. Dodatkowym utrudnieniem było dla niej to, że na co dzień mieszka i studiuje we Wrocławiu. – Dzięki wolontariuszom, którzy byli na miejscu, daliśmy radę. Jestem z nich dumna i myślę, że to przede wszystkim ich sukces, a nie mój.

Wolontariusze zgodnie podkreślają, że najbardziej zapadające w pamięć momenty akcji to te, kiedy przekazywali prezenty osobom zakwalifikowanym do projektu. Nie inaczej było w przypadku liderki projektu, która doskonale pamięta historię „swojej” rodziny.

– Ci państwo mają chyba 50 lat stażu małżeńskiego. Pani porusza się na wózku, ma amputowane obie nogi. Pan również jest bardzo schorowany. Ale ich miłość do siebie, troska, dbałość o to uczucie i o siebie nawzajem, jest fenomenalne. Gdy wchodzi się do ich domu, od razu czuć miłość i ciepło – opowiada z przejęciem Róża Prukop. W ramach akcji rodzina otrzymała nową lodówkę.

– Jak pani Halinka ją zobaczyła, to zaniemówiła. Potem zaczęła płakać ze szczęścia i powiedziała do mnie „wnusiu”. Mnie również w tamtej chwili napłynęły łzy do oczu. Do tej pory zresztą ich odwiedzam i są to moi „przyszywani” dziadkowie – przyznaje ze śmiechem liderka wieluńskiego rejonu.

Chwytających za serce wspomnień jest bez liku. Każdy z wolontariuszy przy udziale darczyńców oraz obdarowanych napisał własną, niepowtarzalną historię pomocy drugiemu człowiekowi. Magdalena Bednarska przyznaje, że nie zdawała sobie dotąd sprawy ze skali problemów materialnych w wielu domach.

– „Nasza” rodzina była bardzo zaskoczona, bo wszystko działo się tak szybko, że nawet nie zdążyliśmy poinformować ich, że już jedziemy. Gdy zajechaliśmy na miejsce, mama akurat kąpała swoją córeczkę. Jak nas zobaczyła, popłakała się ze wzruszenia. Ta dziewczynka tak ślicznie otwierała prezenty, widać było u niej wielką radość – wspomina Magdalena Bednarska.

Zazwyczaj to starsi dają przykład młodszym. Zaprzeczyła tej regule Agnieszka Prukop, która wzięła przykład z liderki zespołu Szlachetnej Paczki, która jest jej córką. I nie żałuje tej decyzji.

– Objęłam opieką matkę samotnie wychowującą niepełnosprawnego chłopca z głębokim upośledzeniem umysłowym. On nie mówi, nie kontroluje swoich potrzeb, a ona darzy go bezwarunkową, matczyną miłością - opowiada Agnieszka Prukop.

Darczyńcy Szlachetnej Paczki sfinansowali tej rodzinie montaż centralnego ogrzewania oraz zakup niezbędnych rzeczy codziennego użytku. – Syn tej pani nie bardzo orientował się, co się wokół niego dzieje, ale ona była tak wzruszona, że płakała. Dla mnie też to były niewypowiedziane słowami emocje. Coś niepowtarzalnego. A jeszcze nasz darczyńca pojechał tam przed Wigilią i zawiózł tej rodzinie praktycznie całą wieczerzę – wspomina pani Agnieszka.

Nie wszystkie rodziny zgłaszane do akcji zostają objęte pomocą. Wolontariusze przeprowadzają dokładną weryfikację. Zdarzają się naciągacze.

– Ci, którzy zostali zakwalifikowani, zasługują na pomoc. Są to często osoby znajdujące się w trudnej sytuacji z powodu choroby, niepełnosprawności, wielodzietności, czasami bezdomności – podsumowuje Agnieszka Prukop.

Osoby zaangażowane w Szlachetną Paczkę deklarują chęć uczestniczenia w kolejnych edycjach przedsięwzięcia. Jak bowiem zgodnie twierdzą, nie ma nic piękniejszego, niż zobaczyć prawdziwą radość na twarzy człowieka będącego w potrzebie.

Więcej w piątkowym wydaniu Dziennika Łódzkiego.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto