Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja ustaliła sprawców fałszywego alarmu bombowego

http://www.podlaska.policja.gov.pl/
Alarm bombowy w Białymstoku
Alarm bombowy w Białymstoku arch. Polskapresse / zdj. ilustracyjne
Ewakuacja około 500 osób, zaangażowana policja, w tym specjaliści pirotechnicy i pies do wykrywania zapachów materiałów wybuchowych oraz straż pożarna, straż miejska, pogotowie ratunkowe i gazowe– to efekt fałszywego alarmu bombowego, którego sprawcami byli 10 i 13 latek.

Policja ustaliła sprawców fałszywego alarmu bombowego

3 kwietnia, około godziny 19.00, na numer alarmowy 112, zadzwoniła młoda osoba i powiadomiła o podłożonym ładunku wybuchowym w dwóch blokach przy ul. Barszczańskiej. Przyjmujący zgłoszenie słysząc dziecięcy głos w słuchawce zapytał telefonującego jak się nazywa i ile ma lat. Chłopak odpowiedział, że ma na imię Bruno i ma 12 lat. Po tym się rozłączył. O zgłoszeniu został powiadomiony dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, który pod podany adres natychmiast wysłał mundurowych. Na miejsce wezwano także straż pożarną, pogotowie ratunkowe i gazowe. Funkcjonariusze rozpoczęli ewakuację mieszkańców bloków wskazanych w zgłoszeniu.

W sumie ewakuowano około 500 osób. Gdy mieszkańcy byli już bezpieczni mundurowi specjaliści pirotechnicy dokładnie przeszukali bloki oraz teren do nich przyległy nie znajdując żadnego ładunku wybuchowego. W działaniach wykorzystany został również policyjny pies do wykrywania zapachów materiałów wybuchowych. Okazało się, że alarm był fałszywy. Po tym skrupulatnym sprawdzeniu i upewnieniu się, że podana telefonicznie informacja jest nieprawdziwa, mieszkańcy wrócili do swoich mieszkań. Przez cały czas policjanci intensywnie pracowali nad tym by ustalić osobę odpowiedzialną za ten czyn. Jak się okazało tego skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania dopuścił się 10-latek wspólnie ze swoim starszym o 3 lata kolegą. Kryminalni z III białostockiego komisariatu już przed 21 zapukali do drzwi mieszkania 10 latka. Młody człowiek tłumaczył, że sam tego żartu nie wymyślił, a we wszystkim pomagał mu jego 13 letni kolega. Nastolatek namówił 10 latka do wykonania takiego telefonu.

Już podczas wstępnej rozmowy obaj chłopcy przyznali się do fałszywego zaalarmowania o podłożeniu materiału wybuchowego. Dodatkowo poinformowali, że telefon z którego wykonali połączenie na numer alarmowy zakopali na pobliskiej łące. Ustalono także, że starszy z nich ma już na swoim koncie identyczne wybryki. W lutym tego roku 13 latek, tym razem sam, także zadzwonił do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Białymstoku mówiąc, że w szkole przy ul. Pułaskiego została podłożona bomba. Przyznał się wtedy do jeszcze jednego telefonu z informacją o podłożonym ładunku wybuchowym w jednej z osiedlowych świetlic na terenie Białegostoku. Oczywiście oba alarmy okazały się nieprawdziwe. 10 latek został przekazany pod opiekę rodziców, natomiast 13 latek noc spędził w policyjnej izbie dziecka. Teraz sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.

Alarm bombowy w Białymstoku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto