Poddębickie Towarzystwo Regionalne rozwiązane po 24 latach działalności. Miasto zostaje bez pamiątek

Poddębickie Towarzystwo Regionalne rozwiązane po 24 latach działalności. Miasto zostanie bez pamiątek, bo eksponaty z Izby Regionalnej trafią do sieradzkiego muzeum.

Za niewiele ponad miesiąc perła poddębickiej architektury, za jaką uchodzi późnorenesansowy pałac, znów zostanie otwarty. W odrestaurowanym obiekcie mieszkańcy nie mają jednak co szukać pamiątek gromadzonych przez lata w mieszczącej się tu do czasu remontu Regionalnej Izbie Muzealnej. Eksponaty zostały przekazane do sieradzkiego muzeum! Jak to możliwe? Wydarzyło się coś, czego się nikt nie spodziewał. Nagle przestało istnieć Poddębickie Towarzystwo Regionalne, które miało pieczę nad Izbą. Decyzję podjęto w zeszły czwartek na walnym nadzwyczajnym zebraniu, na którym członkowie PTR podjęli uchwałę o samorozwiązaniu. O powodach członkowie towarzystwa poinformowali w lakonicznej informacji, którą w całości cytujemy: "Ze względu na niemożliwość podejmowania odpowiednich działań statutowych członkowie Poddębickiego Towarzystwa Regionalnego w dniu 23 kwietnia 2015 r. na Walnym Nadzwyczajnym Zebraniu podjęli uchwałę o samorozwiązaniu. Zlikwidowana została również Regionalna Izba Muzealna a eksponaty, zgodnie z prawem. zostały przekazane Muzeum Okręgowemu w Sieradzu. Zarząd Poddębickiego Towarzystwa Regionalnego dziękuje wszystkim, którzy swą pracą i hojnością, przez 24 lata działalności, przyczyniali się do rozwoju kultury w naszym mieście".

Kamyczkiem, który uruchomił lawinę zdarzeń doprowadzających do likwidacji poddębickiej organizacji kulturalnej, okazało się zwolnienie Pawła Duraja z pracy w Poddębickim Domu Kultury i Sportu. Artysta plastyk uznał, że skoro będzie musiał szukać zatrudnienia w innym mieście, rezygnuje z przewodnictwa w PTR.

- Ponieważ nie miał kto dalej prowadzić działalności statutowej i nie można było wybrać zarządu, podjęto uchwałę o rozwiązaniu towarzystwa - mówi Paweł Duraj. - Ponieważ nasza izba regionalna była wpisana w rejestr muzeów musiałem powiadomić ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego o przekazaniu eksponatów będących własnością muzealną do placówki, która może się tym zajmować. A czy zbiory gromadzone od ponad 30 lat, odkąd zajmowałem się izbą, wrócą do poddębickiego pałacu? Zawsze istnieje furtka ich wypożyczenia z sieradzkiego muzeum.

Więcej w dzisiejszym wydaniu tygodnika "Nad Wartą".