Podatek za psa zniesiony w Sieradzu

- Pobieranie opłaty od posiadania psów jest odbierane przez znaczną część posiadaczy psów jako niesprawiedliwe i niezrozumiałe – za sprawowanie opieki nad zwierzęciem są karani „opłatą”. Ponadto część właścicieli psów ma różnorakie uprawnienia do zwolnień i konieczność dokumentowania prawa do zwolnienia z opłaty jest dla nich uciążliwa. W okresie funkcjonowania opłaty niewielu posiadaczy psów poczuwało się do dobrowolnego wypełniania tego obowiązku – uzasadniał uchwałę o zniesieniu opłaty za posiadanie psa przewodniczący Rady Miejskiej w Sieradzu Mirosław Antoni Owczarek.
Jak precyzowało miasto, na koniec października 2015 roku w mieście były 303 zarejestrowane psy, z czego zaledwie od 47 uiszczono podatek od psów, bo pozostałe osoby korzystały ze zwolnień. Do budżetu miasta z tego tytułu wpłynęło zaledwie 4,7 tys. zł i to właśnie z uwagi – jak to uzasadniono - na marginalne znaczenie przedmiotowej opłaty dla budżetu gminy zaproponowano jej likwidację.
Zgodnie z zapisami ustawowymi tzw. podatek za psa od 2008 roku nie jest obligatoryjny. W Sieradzu został wprowadzony w 2011 roku. Stawkę ustalono w wysokości 100 złotych rocznie, a powrót do opłaty, która niegdyś w mieście obowiązywała, tłumaczono potężnymi wydatkami na bezdomne psy. Te w 2010 roku – jak wyliczało wówczas miasto – były rzędu 400 tys. zł rocznie.
Decyzja o zniesieniu podatku od psa była jedną z kilku dotyczących opłat lokalnych na 2016 rok przyjętych w Sieradzu i potwierdzająca pogląd, że z tego tytułu nie powinno się obciążać nadmiernie mieszkańców. Decyzją radnych na identycznym poziomie zostały utrzymane opłaty targowe oraz stawki podatku od nieruchomości i od środków transportowych. Podobnie z małym wyjątkiem stało się w przypadku taryf za wodę i odprowadzanie ścieków (wprowadzono obniżkę ceny dla przedsiębiorców za odbiór ścieków poprodukcyjnych).