Okradli hurtownię w Warcie i szybko wpadli z łupami

Okradli hurtownię w Warcie i szybko wpadli z łupami. Policjanci z Warty i Sieradza potrzebowali kilkunastu godzin, by schwytać złodziei.

Do kradzieży doszło w nocy z wtorku na środę. Sprawcy włamując się do jednej z hurtowni na terenie Warty przecięli kłódkę wiszącą na bramie wjazdowej i weszli na teren hurtowni. Następnie wyważyli okno w pomieszczeniu biurowym, skąd zabrali klucze od magazynów i stojącej na placu ciężarówki. Po załadowaniu jej materiałami budowlanymi w tym rolkami papy termozgrzewalnej opuścili teren firmy. Właściciel wycenił straty na kwotę 65 tys. zł.

- Już kilka godzin po otrzymaniu zgłoszenia sieradzcy kryminalni ustalili miejsce postoju skradzionej ciężarówki - informuje rzecznik sieradzkiej policji asp. Paweł Chojnowski. - Okazało się, że złodzieje ciężarówkę z towarem ukryli w opuszczonym siedlisku rolniczym niedaleko Warty.

Funkcjonariusze spodziewali się, że złodzieje prędzej czy później pojawią się w dziupli. I się nie mylili. Po kilku godzinach oczekiwania w środę około godz. 23 pod obserwowane przez stróżów prawa siedlisko podjechał samochód dostawczy, z którego wysiadło dwóch znanych policjantom z wcześniejszych konfliktów z prawem mężczyzn. Podejrzewani przystąpili do przeładowywania skradzionego wcześniej towaru. Wtedy policjanci przystąpili do zatrzymania. Na ich widok złodzieje rozbiegli się. Pomimo panujących ciemności po pościgu udało się zatrzymać jednego z mężczyzn. Zatrzymanie jego wspólnika jest tylko kwestią czasu.

26-letni mieszkaniec gm. Sieradz resztę nocy spędził w policyjnym areszcie. Prawdopodobnie jeszcze dzisiaj usłyszy zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Odzyskany samochód wraz ze skradzionym towarem w najbliższym czasie wróci do właściciela.