Okradł mieszkańca gm. Warta, wpadł podczas kontroli drogowej. Elektronarzędzia wrócą do właściciela

Do kradzieży doszło w nocy pod koniec marca. Nieznany sprawca – jak informuje rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu Paweł Chojnowski - skradł z terenu prywatnej posesji w Jeziorsku w gminie Warta samochód osobowy opel astra, wewnątrz którego znajdowała się spora ilość różnego rodzaju elektronarzędzi. - Ponadto z metalowego stojaka złodziej zabrał kilka pustych butli gazowych. Skradziony samochód po zabraniu z wnętrza elektronarzędzi porzucono kilka kilometrów dalej. Właściciel wycenił straty na łączną kwotę ponad 8 tysięcy złotych. Policja zwiększyła częstotliwość kontroli samochodów na terenie gminy i działania te przyniosły pozytywny skutek, gdy funkcjonariusze w miejscowości Kamionacz zatrzymali do kontroli samochód osobowy vw golf. Za jego kierownicą siedział 31–letni mieszkaniec Łodzi, który oświadczył, że nie posiada przy sobie prawa jazdy. Po sprawdzeniu okazało się, że zostało mu zatrzymane przez policję dzień wcześniej, z uwagi na przekroczenie prędkości. W związku z powyższym na kierowcę nałożono mandat karny w wysokości 500 złotych. Ale uwagę policjantów zwrócił również fakt, że samochód w tylnej części kabiny nie miał siedzeń i wyładowany był drewnem – relacjonuje rzecznik.
Funkcjonariusze – jak podaje dalej Paweł Chojnowski - postanowili dokonać kontroli pojazdu. - Pod drewnem zauważyli rozłożoną włókninę, pod którą znajdowały się trzy butle gazowe. Kierowca dość pokrętnie zaczął tłumaczyć się z tego ładunku. Wtedy policjanci postanowili dokładnie przejrzeć samochód rozładowując przewożone drewno. Okazało się, że znaleziono jeszcze dwie następne butle. Wtedy mężczyzna zamilkł i pomimo wielokrotnych pytań nie chciał powiedzieć, skąd je ma. Gdy je wyjęto, zauważono schowane pod nimi elektronarzędzia w postaci między innymi wycinarek do blach. Policjanci natychmiast połączyli przewożone wycinarki ze skradzionymi kilka dni wcześniej w Jeziorsku. W związku z tym samochód został zabezpieczony i poddany dokładnej kontroli. W jej toku ujawniono jeszcze kolejne elektronarzędzia, kominiarkę, gumową atrapę pistoletu oraz łom. W toku dalszych czynności ustalono, że łodzianin na terenie gminy posiadał domek. Zatrzymany usiłował początkowo wprowadzić funkcjonariuszy w błąd twierdząc, że nie należy on do niego. Dopiero będąc na podwórku poprosił policjantów o szybsze wejście do domu z uwagi na sąsiadów. W trakcie jego przeszukania znaleziono kolejne elektronarzędzia, które później rozpoznał jako swoją własność pokrzywdzony mieszkaniec Jeziorska.
Jeszcze tego samego dnia zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem za co mu grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Odzyskane mienie wróci w najbliższym czasie do właściciela.