Odpust świętego Wawrzyńca w Rossoszycy (ZDJĘCIA)

Odpust świętego Wawrzyńca w Rossoszycy miał w tym roku wyjątkowy wymiar. Mszy odpustowej przewodniczył ordynariusz Diecezji Włocławskiej Wiesław Alojzy Mering, który do rossoszyckiej parafii przywiózł dar w postaci rokokowej, pochodzącej z początków tego kościoła monstrancji. Odnowienie zabytku sfinansował sam biskup.

- Gromadzi nas dziś patron tej parafii, diakon i męczennik - tymi słowami zwrócił się do wiernych oraz gości odpustowych uroczystości ks. Mirosław Korytowski, proboszcz parafii pw. św. Wawrzyńca w Rossoszycy. - Postać wybitna. Niestrudzony świadek wiary, odważny wyznawca Chrystusa i osoba, która przekonuje nas, że najcenniejszym skarbem Kościoła jest sam Bóg i ludzie, którzy Go czynią. Dziś w tym wyjątkowym dla tej parafii dniu, w stulecie Niepodległości modlimy się za wolną, niepodległą Polskę i za tych, którzy złożyli życie na ołtarzu Ojczyzny

.

Goście, którzy przybyli do Rossoszycy na odpust parafialny, mieli okazję podziwiać, jak zmienia się rossoszycka świątynia, której renowację finansują wierni sumiennie zbierając co miesiąc pieniądze na remont już od października 2012 r.

- To dzięki tym ofiarom można tak wiele dla dobra tego miejsca uczynić - zauważył ks. Mirosław Korytowski. - W tym roku chcemy ukończyć malowanie kościoła w nawie głównej, w kruchcie i na chórze, odrestaurować ambonę oraz przeprowadzić renowację połowy ołtarza głównego. Do dziś wydaliśmy na ratowanie naszej świątyni 1,2 miliona złotych. W tym roku chcemy wydać kolejne 320 tysięcy złotych. Za zrozumienie, ile to wszystko kosztuje, i za chęć pomocy, niech dobry Bóg szczodrze Wam wynagrodzi.

Członkowie Społecznego Komitetu Remontu Kościoła pw. sw. Wawrzyńca w Rossoszycy urządzili kwestę, w trakcie której zbierali kolejne datki na świątynię, którą z taką troską parafianie przy wsparciu innych instytucji i osób spoza parafii finansują.