Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odchodzą z urzędu, ale dostają po kilkadziesiąt tysięcy złotych

Marcin Darda
Jeszcze niedawno sami podpisywali listy płac, teraz odchodzą z urzędów, ale za to z sowitymi odprawami.

Przegranym w wyborach burmistrzom, wójtom, prezydentom, starostom i marszałkowi województwa należą się trzymiesięczne odprawy, a wielu z nich dostało jeszcze niemałe ekwiwalenty za niewykorzystane urlopy.

Rekordzistą w wysokości odprawy powinien być Włodzimierz Fisiak, odwołany marszałek województwa, ale jego 26,2 tys. zł to nic przy blisko 70 tys. zł, które zainkasował Władysław Rosiak, ustępujący wójt Dąbrowic (pow. kutnowski). Rosiak dostał miesięczny zarobek i sześciomiesięczną odprawę emerytalną. Jeszcze lepiej wyszła Jolanta Szczypińska, była wicestarosta kutnowska. Odprawa, nagroda jubileuszowa, odprawa emerytalna i ekwiwalent za zaległy urlop dały jej w sumie ponad... 131 tys. zł.

Sowitych odpraw dla najwyższych urzędników w gminach jest bez liku. Przykłady? Bogdan Pietrzak, były burmistrz Białej Rawskiej, dostał ponad 31,3 tys. zł. Były burmistrz Złoczewa Antoni Kucharski weźmie ponad 23 tys. zł, Iwona Szkopińska, była burmistrz Wieruszowa - ponad 28 tys. zł, były prezydent Zgierza Jerzy Sokół ponad 36 tys. zł, a były starosta bełchatowski Jarosław Brózda - równe 36 tys. zł. W Kutnie wymieniono cały zarząd powiatu. Największą odprawę dostała była starosta Dorota Dąbrowska - ponad 32 tys. zł. Dąbrowska ze starostwa wyszła też bogatsza o kolejne 25 tys. zł - tym razem za niewykorzystany urlop, w sumie 49 dni. Ale rekordzistką nie jest. Były starosta poddębicki Stanisław Olas za niewykorzystany urlop dostanie ponad 29 tys. zł. W ciągu trzech ostatnich lat odpoczywał rzadko.

- Jeśli miałbym zastępcę i mógłbym powierzyć mu bez obaw obowiązki, to już dawno bym odpoczął - tłumaczy Olas.

Tłumaczeniom trudno dać wiarę, bo starosta zastępczynię miał, ale - jak twierdzi - nie cieszyła się jego zaufaniem. Ponad 25 tys. zł dostanie także Iwona Szkopińska.

- Ze względu na bardzo poważne uszkodzenie kolana pani burmistrz przez długi okres przebywała na zwolnieniu lekarskim. Sądzę, że miało to wpływ na późniejsze niewykorzystanie urlopu - uważa Ryszard Olbromski, przewodniczący Rady Miejskiej w Wieruszowie.

By zarobić na niewykorzystanym urlopie, nie trzeba zresztą wiele. Tylko pięć dni zaległego urlopu wystarczy, by dostać prawie 1,9 tys zł, bo tyle dostał były członek zarządu powiatu w Kutnie Waldemar Drążkiewicz.

Odprawy i ekwiwalenty odebrali też wszyscy odchodzący wójtowie w powiecie piotrkowskim: Ryszard Witek (Rozprza, łącznie 38,9 tys. zł), Henryk Sęk (Wolbórz, łącznie 34,4 tys. zł) Bogusław Lech (Moszczenica, 37,9 tys. zł) i Marek Sroka (Ręczno, 31,8 tys. zł).

W łódzkim magistracie - na razie - odprawy zainkasowali Tomasz Sadzyński, pełniący funkcję prezydenta, i jego czterej zastępcy. Wszyscy złożyli dymisje po wyborach, bo zostali radnymi. Na pożegnanie dostali po 12 tys. zł, czyli po jednej pensji. Dodatkowo każdy dostał ekwiwalent za niewykorzystany urlop. Najwięcej - ponad 7 tys. zł - otrzymał Marcin Bugajski za 12 dni zaległego urlopu. Łukasz Magin dostał ponad 6,2 tys. zł za 11 dni urlopu, Tomasz Sadzyński 4,5 tys. zł za osiem dni, a Wiesława Zewald - 3,8 tys. zł za sześć dni. Najmniej, bo zaledwie 587 zł za tylko jeden dzień, wypłacono wiceprezydentowi Dariuszowi Jońskiemu (wszystkie sumy w artykule to wartości brutto).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto