Nauczycielskie dodatki w Sieradzu pochłonęły ok. 300 tys. zł. To jedna trzecia tego, co rok temu

Nauczycielskie dodatki w Sieradzu. Dużo mniej niż w latach poprzednich przyszło wysupłać w miejskiego budżetu na wypłacenie w Sieradzu pedagogom finansowego ekwiwalentu, by ich wynagrodzenia za ubiegłe 12 miesięcy osiągnęły poziom zagwarantowany przez Kartę Nauczyciela. Nauczyciele nieoficjalnie przebąkują, że było to efektem sztucznych zabiegów, a skutkiem okazał się mało sprawiedliwy rozdział pieniędzy, bo te trafiły do jednej tylko ich grupy. Magistrat ripostuje, że o niesprawiedliwości w najmniejszej mierze mówić nie można.

Nauczycielskie dodatki w Sieradzu. Czemu trzeba je wypłacać?

Z czego wynika obowiązek wypłacania dodatków? Konkretnie z art. 30 ustawy Karta Nauczyciela, który zobowiązuje organy prowadzące szkoły będące jednostkami samorządu terytorialnego do corocznej analizy poniesionych wydatków na apanaże nauczycieli dla poszczególnych stopni awansu zawodowego i w odniesieniu do wysokości średnich wynagrodzeń podanych w Karcie. Jeśli wynagrodzenie wypłacone pedagogom w danym roku było niższe niż zagwarantowana średnia pensja, organ prowadzący szkoły wyznaczyć musi kwotę niedopłaty tego wynagrodzenia w podziale na stopnie awansu zawodowego. Suma ta jest dzielona między zatrudnionych nauczycieli i wypłacana w terminie do końca roku w formie jednorazowego dodatku uzupełniającego ustalanego proporcjonalnie do osobistej stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela.
Podczas, gdy rok temu kwota ta wyniosła prawie milion złotych, teraz sięgnęła niewiele ponad 300 tys. zł. I cała trafiła do najwyżej opłacanych nauczycieli dyplomowanych, bo w pozostałych grupach (stażystów, kontraktowych i mianowanych) – jak wynika ze sprawozdania, które przedstawiono na ostatniej sesji miejskiej rady – niczego wyrównywać nie trzeba było.
Niezadowoleni nieoficjalnie narzekają, że stało się niesprawiedliwie, miasto odpowiada jednak, że to zarzuty bezpodstawne. Bo wpływ na mniejszą kwotę wypłaconych wyrównań – jak tłumaczy Jadwiga Maciejewska, naczelnik wydziału edukacji i spraw społecznych sieradzkiego magistratu - miał fakt, że w 2013 roku, po raz pierwszy od lat, z początkiem roku szkolnego nie podniesiono ministerialnie nauczycielskich pensji zasadniczych. I to, że przez całe ostatnie 12 miesięcy obowiązywały wyższe dodatki za wychowawstwo (podniesiono je z początkiem września 2012 roku ze 100 do 400 zł brutto miesięcznie). – Po podsumowaniu okazało się, że wyrównanie pensji należy się tylko w grupie nauczycieli dyplomowanych. W pozostałych przypadkach spełniliśmy swoje zobowiązania. Traktowanie tych wyrównań jako zwyczajowej czternastej pensji jest błędne. Zresztą wypłata 300 tysięcy złotych nie oznacza oszczędności dla budżetu w stosunku do poprzedniego roku. Resztę nauczyciele otrzymali po prostu wcześniej, w trakcie comiesięcznych wypłat. Nikt zresztą oficjalnie niezadowolenia do nas z tego powodu nie zgłosił.

Nauczycielskie dodatki w Sieradzu. Jakie średnie pensje?

Ile średnio zarabiają miesięcznie nauczyciele w Sieradzu według ostatniego sprawozdania? W kwotach brutto to 2.717 zł w przypadku nauczycieli-stażystów, 3.016 zł – kontraktowych, 3.913 zł – mianowanych i 5.000 zł – dyplomowanych.