Jednym z nich był Wojciech Malski herbu Nałęcz. Oto historia jego życia, która nadawałaby się na dobry film historyczny.
Rycerze wywodzący się z ziemi sieradzkiej należeli zawsze do najbardziej walecznych. Zasłużyli się zacnie już w pamiętnej bitwie pod Grunwaldem w 1410 roku. Król Władysław Jagiełło nadał sieradzanom za okazane wówczas męstwo przywilej używania czerwonego laku do pieczęci. Tak o tym napisał Kasper Niesiecki w swoim "Herbarzu": "Rycerstwu tego województwa pierwszym laku czerwonego do pieczętowania listów swych pozwolono, która to prerogatywa tamtych czasów była osobliwa, kiedy tylko sami książęta Polscy i kancelaria ich, takiej pieczęci używała, nikomu zaś inszemu tego nie godziło".
Jednym z tych, którzy wsławili się w walce z Krzyżakami, był późniejszy wojewoda sieradzki Wojciech Malski herbu Nałęcz, z Małego koło Poddębic. Jest on przykładem często spotykanego w średniowieczu awansu od jednowioskowego rycerza do namiestnika królewskiego. Sprawiły to jego wysokie umiejętności wojskowe oraz zaufanie i przychylność dwóch kolejnych Jagiellonów.
Po wiktorii grunwaldzkiej widzimy go bardzo często przy boku króla Władysława Jagiełły. W 1412 roku towarzyszył władcy w podróży na Węgry, gdzie uczestniczył w Budzie w prestiżowym turnieju rycerskim. Nasz narodowy dziejopis Jan Długosz, tak odnotował to wydarzenie: "Stu rycerzy walczących w szrankach w czasie dwu dni od rana do wieczora zaszczyciło mnóstwo widzów. Było rzeczą wiadomą, że na te igrzyska napłynęli rycerze z następujących narodowości: Grecy, Włosi, Gallowie, Polacy, Czesi, Węgrzy, Austriacy, rycerze z Miśni i Nadrenii, Francuzi, Litwini, Rusini, Bośniacy, Bułgarzy, Wołosi, Albańczycy i rycerze z Raszki." Polacy wystawili kwiat swojego rycerstwa z Zawiszą Czarnym i Janem Farurejem z Garbowa, okrytymi sławą pod Grunwaldem. Towarzyszyli im jeszcze tak sławni wojowie jak: Wojciech Malski, Dobiesław z Oleśnicy, bracia Domarad i Jakub z Kobylan i wielu jeszcze innych. Polacy na tym turnieju należeli do najbardziej walecznych rycerzy i jak zapisał cytowany już Długosz: "pierwsi do ataku, ostatni schodzili z pola walki, a kiedy inni odpoczywali po walce, oni sami z sobą podejmowali zapasy i walkę."
Wojciech Malski po 1436 roku osiadł na stałe w Sieradzkiem, gdzie zakupił kilkanaście wsi. Centrum tych włości była Charłupia Wielka, gdzie wojewoda, a później wicekról rezydował do końca swego życia w obronnej fortalicji. Na jej ślady natrafiono w ostatnich latach podczas pracy przy zbiorniku retencyjnym "Smardzew".
Świetność, waleczność i bohaterstwo rycerstwa sieradzkiego przywołał między innymi Henryk Sienkiewicz w swej słynnej powieści "Krzyżacy". Sieradzowi nasz noblista poświęcił w niej niejeden fragment. Zrealizowany na kanwie powieści film ugruntował znaczenie Sieradza i sieradzkiego rycerstwa w czasach średniowiecza. Posiłkując się kronikami Długosza i wielowiekową tradycją, w 1960 roku na sieradzkich błoniach, w pobliżu Wzgórza Zamkowego wystawiono pomnik ku czci rycerstwa sieradzkiego, które mężnie walczyło pod Grunwaldem. Od kilkunastu lat, każdego 15 lipca, w dzień wiktorii grunwaldzkiej władze miasta i sieradzanie składają tam kwiaty.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?