O 52 tysiące złotych uboższa będzie na koniec 2011 roku kasa sieradzkiego magistratu. Powód? Urząd Miasta taką właśnie kwotę przeleje na konto spadkobierców rodziny Lipińskich, czyli właścicielom gruntu, na którym stoi budynek urzędu miasta. Prezydent Sieradza nie pozostawia złudzeń. Wygrać będzie niezwykle trudno. Ostatnią szansą może być Prokuratoria Generalna.
Dotychczas urząd zapłacił spadkobiercom rodziny Lipińskim około 1,2 mln zł. - Próbujemy udowodnić przed sądem, że mamy prawo do tego gruntu. Ale to druga strona wygrywa kolejne rozprawy. Nic na to nie możemy poradzić - mówi prezydent Jacek Walczak.
Spór o działkę w centrum Sieradza, na której stoi magistrat, trwa od 1991 r. Spadkobiercy rodziny Lipińskich stoją na stanowisku, że magistrat powinien płacić im comiesięczny czynsz za korzystanie z działki o powierzchni 1.850 mkw., na której stoi budynek urzędu. Jest tam też parking oraz tereny zielone i chodniki.
Więcej w piątkowym tygodniku Nad Wartą Weekend
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?