Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leśna droga... powiatowa (zdjęcia)

Paweł Gołąb
Fot. Paweł Gołąb
Mieszkańcy Kamienik w gminie Brąszewice domagają się porządnej naprawy drogi powiatowej wybiegającej z ich wsi w kierunku gminy Błaszki. Szansa na spełnienie ich postulatów jest, ale pod warunkiem, że na remont zrzuci się nie tylko zarządca.

Droga w buszu. Mieszkańcy wsi Kamieniki w gminie Brąszewice nie ukrywają ironii, gdy przychodzi mówić im o wylocie z ich wsi w kierunku Włocina w sąsiedniej gminie Błaszki. Leśne porównania są jak najbardziej na miejscu. Trakt wiedzie przez las i – mimo powiatowej rangi – nie nadaje się do niczego więcej jak do wypraw na grzyby. Z racji fatalnej, praktycznie gruntowej nawierzchni trudno tu przejechać. Kto może, próbuje więc omijać ją szerokim łukiem. Ludzie nie ukrywają, że mają tego już dość.
- Ta droga tak naprawdę zniknęła z mapy, bo nikt nie chce nią jeździć. A jest bardzo ważna wbrew temu, co nam się wmawia, że tu jest koniec świata. Prowadzi do Wojkowa, gdzie jest nasza parafia, więc korzysta z niej wielu mieszkańców. A w naszej okolicy nie brakuje firm produkujących chociażby palety, służy więc i przedsiębiorcom, którzy płacą solidne podatki, a mimo tego remontu doczekać się nie mogą – wytykają mieszkańcy, którzy wezwali nas na miejsce.
Sprawa dotyczy 5-kilometrowego odcinka powiatowej drogi, a w szczególności najbardziej zniszczonego jej fragmentu o długości 3 kilometrów na wysokości miejscowości Kije. To tu powiatówka, która na początku Kamienik ma jeszcze asfalt, przeradza się w co prawda szeroką, ale co najwyżej leśną ścieżkę. Nie dość, że o fatalnej nawierzchni to jeszcze zarastającej z obu stron za sprawą nieposkromionej ekspansji krzaków i drzew. Ludzie narzekają, że liczne monity w sprawie remontu przynoszą od czasu do czasu efekt, ale jedynie w postaci doraźnych napraw…
- … ale to nic więcej jak wyrzucanie pieniędzy w błoto, bo chwilę później robi się tak samo. Przywożą kamienie, które zaraz zatapiają się błocie i znów nie da się tu przejechać. A przecież my nie jesteśmy gorsi i nie mamy zamiaru tak dalej się czuć. Też chcemy żyć na poziomie. Dlatego nie odpuścimy i będziemy domagać się do końca, żeby ta droga była przejezdna. Niedawno usłyszeliśmy, że ma być robiona w 2014 roku, ale trudno nam jest w to uwierzyć. Tyle obiecanek dotyczących tej drogi już słyszeliśmy… – sceptycznie mówią mieszkańcy, którzy z bezczynnością w tej sprawie pogodzić się nie mogą tym bardziej, że niedawno doczekali się drogowego remontu w ich wsi, ale dotyczącego traktu gminnego (czytaj poniżej).
Co na to zarządca drogi? Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Sieradzu Robert Piątek przyznaje, że stan tej drogi jest tragiczny i ludziom trudno się dziwić. Ale i starostwo trzeba zrozumieć, bo urząd ma nie lada dylemat z tego typu odcinkami.
- To efekt nieodpowiedniego podziału dróg, wskutek którego powiatowi przydzielonych zostało wiele takich gruntowych i żwirowych. Mamy ich obecnie około 50 kilometrów. I dom wyboru: albo ich naprawa, albo utrzymanie tych bardziej strategicznych. Przez jedno zaniedbalibyśmy drugie – argumentuje Robert Piątek.
Powiat sieradzki stara sobie radzić w takich przypadkach nawiązując współpracę w gminami. I remontuje zaniedbane fragmenty powiatówek tam, gdzie lokalne samorządy partycypują w takich przedsięwzięciach. Światełko w tunelu w tej sprawie więc widać, o ile Brąszewice i Błaszki dołożą się do tej inwestycji. A łącznie, jak wylicza dyrektor PZD, zebrać trzeba minimum 1,2 miliona złotych. Robert Piątek zapewnia przy tym, że w tej sprawie podjęte zostały już konkretne rozmowy ze wspomnianymi samorządami.
Potwierdza to burmistrz Błaszek Piotr Świderski, który zapowiada, że propozycja dofinansowania powiatowej inwestycji będzie przez gminę rozważona. – Bo z tą drogą koniecznie trzeba coś zrobić. Ale póki co tylko to jest pewne.
Według propozycji przedstawionej gminom, każdy z dwóch samorządów miałby dołożyć do inwestycji niebagatelną sumę 200 tys. zł. Z tego powodu wójt Brąszewic Karol Misiak w tej sprawie wypowiada się bardzo ostrożnie. – To są bardzo duże pieniądze, a przyszły rok zapowiada się – w wyniku obciążeń dla naszego budżetu z racji innych podjętych inwestycji , czyli budowy sali gimnastycznej oraz oczyszczalni – jako bardzo trudny. Dlatego nie mogę wyjść z deklaracją, że na pewno się tego podejmiemy. Ale sprawa cały czas jest na wokandzie.

***
Na porządną powiatówkę mieszkańcy Kamienik wciąż czekają, cieszą się już za to z przeprowadzonego w tym roku remontu drogi gminnej na odcinku Kamieniki-Grabostaw. Asfalt został położony na odcinku prawie kilometra. Wykonawcą było Przedsiębiorstwo Budownictwa Drogowego z Kalisza. Inwestycja kosztowała prawie 491 tys. zł, ale gmina wydała mniej, bo samorząd zdobył na ten dotację z Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi w wysokości 124 tys. zł przyznanych z tytułu wyłączania gruntów z produkcji rolniczej.
Odcinek jest krótki, ale mieszkańcy podkreślają, że inwestycja była ważna, bo w ten sposób zniknął ostatni gruntowy fragment tej drogi stanowiącej dojazd w stronę Kalisza, z którego korzystają także autobusy PKS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto