Kontrowersyjny przetarg w sieradzkim PEC? Przegrany producent kotłów ma zastrzeżenia. Miasto...

Swoje zastrzeżenia zgłosiła Fabryka Kotłów SEFAKO S.A. z siedzibą w Sędziszowie, która brała udział w przetargu na wymianę kotła w Ciepłowni Miejskiej przy ul. Spółdzielczej 4 w Sieradzu. Wyścig ofert został rozstrzygnięty za trzecim razem, ale zdaniem firmy i to podejście nie powinno się zakończyć wyłonieniem zwycięzcy. Czemu? Prezes zarządu SEFAKO Antoni Pietkiewicz w oficjalnym piśmie, które trafiło do Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Sieradzu (do wiadomości prezydenta i przewodniczącego rady) wytknął, że jego przedsiębiorstwo przegrało choć zaoferowało cenę korzystniejszą o 40 tys. zł. Zakwestionował także opcję przyspieszenia realizacji zadania - finał ma nastąpić 23 czerwca tego roku, a chodziło o 17 dni przyspieszenia). W jego opinii, z racji realizacji poza sezonem grzewczym, nie miał uzasadnienia i firma jej nie ujęła. A kolejną wątpliwość wzbudziła forma wyboru oferenta, bo zastosowano procedurę utajnienia momentu otwarcia ofert. – Oczywiście szanujemy Państwa wybór jednakże z perspektywy naszych doświadczeń dziwi nas takie podejście do sprawy i stąd pozwoliliśmy sobie na zaprezentowanie naszych wątpliwości – czytamy w piśmie prezesa.
Radny miejski z opozycyjnego PO Arkadiusz Góraj, który na sesji domagał się wyjaśnień w tej sprawie wytyka ponadto fakt, że ślad po tym przetargu na stronie PEC-u i Biuletynie Informacji Publicznej tej spółki zginął. Jego zdaniem konieczne jest więc dogłębne przyjrzenie się temu wyborowi. – Rozumiem, że przegrany w przetargu może mieć zawsze pretensje, ale w tym przypadku oferent wskazuje okoliczności, które budzą wielkie wątpliwości. Uważam, że należy temu się przyjrzeć.
Prezydent Sieradza Paweł Osiewała, który odniósł się do podnoszonych wątpliwości (prezes PEC Dariusz Sucherski nie chciał komentować sprawy) przekonuje natomiast, że w sprawie nie ma się co doszukiwać sensacji. I należy ją traktować jako zwykłe zgłoszenie niezadowolenia. – Przedsiębiorca, który nie wygrał, ma do tego prawo. Zgodnie z obecnym prawem o zamówieniach publicznych należy określić w przetargu kilka wag, o wyborze decyduje więc nie tylko sama cena. W tej sprawie nie ma więc żadnej aury tajemniczości i niewłaściwego działania. Bardziej należy się skoncentrować na tym, że poszukujemy nowych rozwiązań dla naszego przedsiębiorstwa energetyki cieplnej. Jak ten remont kotła, który z racji kilkunastoletnich zaniechań, musi się odbyć. To zgłoszenie niezadowolonego przedsiębiorcy jest jednym z wielu, z którym spotykamy się w naszej pracy. Przyjmujemy to – zapewnia prezydent deklarując, że opozycyjny radny będzie szczegółowo informowany w sprawie i zyska dostęp do wszystkich dokumentów i odpowiedzi miasta.