Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kass o Gałczyńskim w Sieradzu. Barwna opowieść o poecie w Powiatowej Bibliotece Publicznej

Paweł Gołąb
Kass o Gałczyńskim w Sieradzu. Barwna opowieść o poecie w Powiatowej Bibliotece Publicznej
Kass o Gałczyńskim w Sieradzu. Barwna opowieść o poecie w Powiatowej Bibliotece Publicznej Fot. PBP w Sieradzu
Kass o Gałczyńskim w Sieradzu. To na spotkaniu w Powiatowej Bibliotece Publicznej. Sieradzkich czytelników odwiedził Wojciech Kass, poeta i dyrektor Muzeum Gałczyńskiego w Praniu. Postać autora „Zaczarowanej dorożki” przybliżał, ale nie w formie suchego wykładu, w 110. rocznicę poety.

Kass o Gałczyńskim w Sieradzu. - Co sprawia, że był wielki? Moim zdaniem, był odnowicielem, czy też reformatorem polszczyzny. Bo to o to chodzi, ze poeta się pojawia, bierze stare słowa, które zaczynają śmierdzieć i tak nimi obraca, że one znowu dają światło - mówił obrazowo Wojciech Kass. - Powiedział, że nie ma czegoś takiego jak tematy, które można w poezji poruszać albo nie można poruszać, że właściwie każdy da się zrobić poetycko. Poza tym wziął cały ten niż kulturalny, czyli kabarety, dziwne kuplety, poezję z jakichś jarmarków i przy swoim talencie ogromnym to, co niskie niesamowicie podwyższał i nadawał temu rangę sztuki.
Kass o Gałczyńskim w Sieradzu. Genialny poeta jednocześnie był skomplikowaną postacią. Z jednej strony bardzo pracowity, przestrzegający dyscypliny pracy, z drugiej nierówny w swojej twórczości. - Był tym poetą, który rano wstawał i uważał, że bez względu na to, czy coś napisze, czy nie, to musi te trzy, cztery godziny z białą kartką papieru odsiedzieć - przybliżał Wojciech Kass przypominając opinię Gałczyńskiego, że nawet wielki poeta ma prawo do złych wierszy. Sam pisał i drukował bardzo dużo, bo utrzymywał się tylko z honorariów.
- W powojennej Polsce takiemu poecie nie było łatwo. Przypinano mu najróżniejsze etykiety – od błazna i wesołka, po twórcę lubującego się w absurdalnych żartach. W tworzącej się socjalistycznej rzeczywistości takie postawy musiały przysporzyć Gałczyńskiemu kłopotów - kontynuował Wojciech Kass przypominając o zjazdach Związku Literatów Polskich, na których krytykowano jego twórczość. - Problem Gałczyńskiego polegał na tym, że był poetą wielkim, a poeta wielki nie może ujść ideologom i politykom. I musi zostać wykorzystany.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto