Złoczew. Smardze w centrum miasta. Kilkaset tych wyjątkowych grzybów wyrosło przy złoczewskim gimnazjum. Dokładanie w założonym pod koniec ubiegłego roku ogródku dydaktycznym. Wyrastają spod kory, którą zostało wysypane stanowisko z lawendą. Liczba smardzów z każdym dniem jest coraz większa.
Niecodzienne odkrycie
- O niecodziennym odkryciu powiadomiły mnie nauczycielki, które razem z młodzieżą zajmują się ogródkiem dydaktycznym - opowiada Krzysztof Pędziwiatr, dyrektor Gimnazjum w Złoczewie. - Żeby mieć pewność co to za okaz poprosiliśmy powiatową stację sanitarno-epidemiologiczną o ekspertyzę. Posiadamy dokument, który zaświadcza o tym, że rosną u nas smardze. Wykorzystujemy je jako ciekawostkę podczas lekcji ekologicznych, przeprowadzonych na terenie ogródka dydaktycznego.
Jak zaznacza Krzysztof Pędziwiatr, który w szkole uczy też biologii, smardze, a dokładnie zarodniki ich grzybni przywędrowały do Złoczewa razem z korą podczas pracy przy tworzeniu ogródka. Prace wykonało przedsiębiorstwo FHU Paweł Zięba z Tomaszowa Mazowieckiego. Inwestycja kosztowała prawie 43 tys. zł. Zgodnie z rozporządzeniem ministra środowiska z 2004 r. w Polsce jest zakaz importu, posiadania i sprzedawania smardzów żywych i martwych, a nawet ich części (grzybni). Smardz jadalny jest gatunkiem objęty ścisłą ochroną gatunkową.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?