18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sieradzkim seniorom angielski bliski

Paweł Gołąb
Sieradzkim seniorom angielski bliski
Sieradzkim seniorom angielski bliski Fot. Paweł Gołąb
Sieradzkim seniorom angielski bliski. Chcą porozmawiać z wnukami mieszkającymi poza Polską, dogadać się samodzielnie na zagranicznych wojażach czy po prostu zrozumieć film bądź reklamową ulotkę, gdzie roi się od zapożyczeń. Angielski staje się coraz bardziej modny wśród sieradzkich seniorów, czego dowodzi zainteresowanie nauką tego języka. Na obecnym roku Uniwersytetu Trzeciego Wieku, którzy działa przy sieradzkim Centrum Kształcenia Ustawicznego jego tajniki zgłębia ponad 40 osób.

Sieradzkim seniorom angielski bliski. Dla Alicji Antoniewicz jest to powrót do nauki angielskiego. Przystąpiła z myślą o zagranicznych wojażach. – Żeby sobie przypomnieć i móc samej zapytać o drogę czy coś kupić. I muszę powiedzieć, że jest to bardzo miły powrót. Wszyscy w grupie niezwykle się polubiliśmy, wspieramy i nie ma między nami żadnej rywalizacji czy niechęci. Nawzajem się wspieramy i na to samo możemy liczyć ze strony naszej nauczycielki. Chwali nas za najmniejsze powodzenie i to nas podbudowuje.
Barbarę Pędzik z Sieradza na zajęcia przyciągnęło zamiłowanie do języków i równie jak sama nauka zachwycają ją efekty, które widać podczas pobytu za granicą. – Jeśli ktoś nie miał kontaktu z angielskim, to prosi mnie o pomoc na przykład w sklepie. Jestem zbudowana tym jak rozwija się nasza grupa – mówi sieradzanka, która na uniwersytet „zagląda” już drugi rok.
Podobny staż ma Jolanta Kusiak z Sieradza. – Zaczęłam z grupą już pracującą i właściwie powinnam się zrazić, bo miałam wiele braków. Ale spotkałam się z takim fantastycznym podejściem ze strony wszystkich, że to mnie tylko zmobilizowało. I cieszę się, bo angielski okazał się bardzo przydatny. I to nie tylko podczas wyjazdów. Teraz przy zakupie nowych sprzętów spotyka się w instrukcjach tak niezrozumiałe słownictwo, że bez znajomości języka trudno przez to przebrnąć.
Sieradzanka Jadwiga Jaskólska przytakuje, że podobne problemy miała, gdy na jej drodze stanął angielskojęzyczny film. – Postanowiłam spróbować, żebym nie była już taka drętwa, no i z nadzieją, że przede mną będą stały otworem podróże – podaje z uśmiechem.
Jak sieradzcy seniorzy potrafią sobie teraz doskonale poradzić, pokazało wspólne językowe spotkanie, które odbyło się w CKU z ich udziałem. Rozpoczęło się – a jakże – o godzinie 17, która kojarzy się jednoznacznie z „tea time”, czyli angielską chwilą na herbatkę. Początkowo miało być poświęcone tylko prezentacji poezji w języku Szekspira, ale szybko okazało się, że formułę trzeba poszerzyć. I nie zabrakło przytaczanych przez seniorów opowieści przybliżających anglosaskie zwyczaje, anegdot, cytatów czy przysłów. Wszystko oczywiście po angielsku.
Nauczycielka seniorów Magdalena Smolińska chwali zaangażowanie swoich podopiecznych. – Liczy się aspekt praktyczny, bo nauka języka przydaje się w wyjazdach za granicę czy kontaktach z bliskimi, ale nie mniej ważna okazała się także integracja, bo to także doskonały sposób na wyjście z domu i poznanie nowych osób. Każdy nauczyciel może sobie tylko życzyć takich uczniów. Sumiennych, którzy zawsze z chęcią odrabiają pracę domową. Do tego dochodzi przemiła atmosfera – bo wszyscy się wspierają i razem żartują. Gdzie można znaleźć drugich takich?

od 12 lat
Wideo

echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto