Setne urodziny sieradzanki. Stanisława Krawczyńska dochowała się 5 dzieci, 11 wnucząt oraz 13 prawnucząt, z których najmłodsze ma 3 miesiące. Jaką ma receptę na długowieczne życie? – Cały czas pracowałam: szyłam, haftowałam, robiłam na drutach, zajmowałam się dziećmi i może to mnie tak trzyma? – wylicza i dopowiada. – Mam też dobre dzieci, wnuczki i prawnuczki.
Nie bez znaczenia – jak z kolei podają bliscy stulatki – jest fakt, ze babci Stasi nigdy nie opuszczał dobry humor. – Gdy tylko ją odwiedzaliśmy, robiła nam figle i psikusy. Zawsze było więc przy niej mnóstwo młodzieży i dzieci. Myślę, że to również – kontakt z ludźmi i wspólna radość – miało wpływ na to, że teraz możemy się cieszyć z setnych urodzin babci – przekonuje prawnuczka Joasia.
Córka jubilatki Bożenna Skrzypińska podkreśla, że cała rodzina kultywuje tradycje wspólnych spotkań, w czym na pewno znaczenie ma miłe usposobienie mamy. – Od zawsze miała dobry humor, nawet teraz stara się dowcipkować. No, ale najważniejsze, że cała rodzina mogła na nią liczyć. Ciężko pracowała zajmując się wychowaniem dzieci. Przy piątce miała przecież co robić – uśmiecha się pani Bożenna.
Setne urodziny sieradzanki. Na jubileuszu, który odbył się czwartkowe przedpołudnie Stanisławę Krawczyńską odwiedzili nie tylko członkowie najbliższej rodziny, ale i oficjalni goście. Z życzeniami, kwiatami i prezentami pospieszył prezydent Sieradza Jacek Walczak, a z gratulacjami i finansowym dodatkiem do comiesięcznych świadczeń – przedstawicielki ZUS-u. Jubilatka była niezwykle wzruszona, ale i udowodniła, że dobry humor faktycznie jej nie opuszcza. Chóralne „200 lat!”, które odśpiewali jej goście skwitowała „Broń Boże - tyle już bym się bała żyć”.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?