Kobieca dzikość w CIK w Sieradzu. Wystawa czynna pozostanie do końca lutego. Skąd wzięła się tytułowa dzikość w odniesieniu do tego plastycznego cyklu, na który składa się 12 obrazów? – W każdej pracy starałam się przemycić zwierzęcy czy roślinny motyw związany z naturą. Ale jest jeszcze jeden wspólny mianownik tych portretów, który kojarzy się z tytułem cyklu. To dzikość, którą widać w spojrzeniu dziewczyn i kobiet, które namalowałam.
Bohaterka wystawy to urodzona w 1986 roku sieradzanka. Jest absolwentką Liceum Plastycznego im. Katarzyny Kobro w Zduńskiej Woli. W 2013 roku obroniła tytuł magistra sztuki na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (na wydziale multimedia). Obecnie jest mieszkanką Gdyni. Prace prezentowane Sieradzu stanowią tylko wycinek jej artystycznej działalności. Tworzy także wzory użytkowe i biżuterię, a do tego za pośrednictwem tutorialu, czyli samouczka, za pośrednictwem Internetu pokazuje krok po kroku jak można artystycznie ozdabiać przedmioty. Pierwszą ilustrację z prezentowanego w Sieradzu cyklu „Wild” wykonała w kilka dni po rzuceniu poprzedniej pracy. Miał być tylko sposobem na zabicie czasu, ale – co także świadczy o jej poszukiwaniach własnej artystycznej drogi - stało się kierunkiem, w którym chce podążać dalej. W planach ma stworzenie podobnego cyklu, ale już w męskim wydaniu.
Kobieca dzikość w CIK w Sieradzu z Antoine'm w tle
Zbieżność nazwisk z sieradzkim mistrzem światowego fryzjerstwa Antonim Cierplikowskim nie jest przypadkowa. Słynny Antoine to brat jej prapradziadka. Czy artystyczne geny odziedziczyła po przodku, który interesował się także sztuką i wychodził daleko poza kanon swojego rzemiosła? – Myślę, że coś w tym musi być i w mojej rodzinie przechodzi to z pokolenia na pokolenie – odpowiada z uśmiechem dopowiadając, że jej pierwszym nauczycielem rysunku był tata.
A skąd takie szerokie zainteresowania artystyczne? – Bałam się, że samo malowanie nie wystarczy, poszłam więc w stronę komputerów i animacji – odpowiada sieradzanka, która obecnie tworzy grafiki w firmie zajmującej się nadrukami na odzież. Marzy się jej jednak artystyczna niezależność. – Chciałabym w przyszłości zarabiać sama dla siebie, a nie dla kogoś. By ludzie kojarzyli moją kreskę, styl konkretnie z moją osobą – nie ukrywa.
Słynnego przodka sieradzanka pamiętać może tylko z rodzinnych opowieści, ale nie ukrywa fascynacji tą postacią. Jedno z artystycznych zamierzeń, które planuje, jest więc związane stricte z Antoine’m. Jak wyjawia, pracuje nad książką dla dzieci, zarówno nad tekstem jak i ilustracjami, której bohaterem będzie właśnie Antoni Cierplikowski. Zadaniem wydawnictwa nie będzie jednak przybliżenie najmłodszym postaci genialnego sieradzanina. A mianowicie pokazanie dzieciom, że warto podążać za marzeniami, jak to się stało jego udziałem i co przyniosło mu sukces. – Chcę przekazać, że nie wolno się poddawać i warto realizować własne pasje.
Kobieca dzikość w CIK w Sieradzu. Do obrazów z cyklu „Wild” – jak wyjawia autorka - pozowały koleżanki sieradzanki z pracy, ale sportretowała też ulubione aktorki. Jest to pierwsza indywidualna wystawa Dominiki "Śliwki" Cierplikowskiej. Ale nie jest to jej debiut, bo wcześniej brała udział w wystawach zbiorowych.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?