Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Finał bitwy kapel w Sieradzu 2016. W amfiteatrze wystąpiły trzy zespoły. Wygrał łódzki Futurelight

Paweł Gołąb
Wielki finał bitwy kapel „Rock the city” odbył się w piątek 24 czerwca w Sieradzu. Wystąpiły trzy zespoły, które zostały wyłonione w trakcie eliminacyjnych koncertów z grona 12 grup. Wygrał…

Finałowy koncert odbył się w sieradzkim amfiteatrze w Parku Staromiejskim . Wystąpili: GDP Squad z Uniejowa i Poddębic (reggae), Futurelight z Łodzi (indie rock, pop, electronic) oraz Andrzej Kowalsky Band z Łodzi (rock, blues, rap ). O zwycięstwie decydowała publiczność, która swoich faworytów wskazywała w głosowaniu.
Oddano 130 głosów. Z przewagą pięciu (55 wskazań) wygrała łódzka formacja Futurelight, która za zwycięstwo zainkasowała nagrodę w wysokości 3 tys. zł.
Ilościowo może nie, ale jakościowo Sieradz dał radę? – Jak najbardziej. Tuż obok odbywała się konkurencyjna impreza z disco polo, ale tutaj ludzie znakomicie się bawili. Tak mocno, że aż chciało się grać i serce się radowało – _nie ukrywał radości wokalista Futurelight Arek Błaszczyk.
To jak jest z tą kondycją rocka? Gdy patrzy się, że ilościowo jednak przegrywa z mało ambitnym gatunkiem muzyki można w nią wątpić? _– My po prostu dalej wierzymy w naszą muzykę i staramy się ją krok po kroku odświeżać. Mieszamy w tym celu rock z elektroniką i naszym zdaniem jest to dobre połączenie. Rozwijamy się, idziemy do przodu. Na wiosnę przyszłego roku po trzech EP-kach nagrywamy pełnoprawny album, zapraszamy więc już teraz, by się o tym przekonać – _dodaje wokalista Futurelight.
Tego rodzaju rywalizacja to dobry sposób by dotrzeć do słuchaczy czy jednak smutne potwierdzenie faktu, że cały współczesny świat opiera się na swoistym castingu? _– To ciężkie pytanie. Są dwie różne drogi. Jedni uważają, że warto grać wszędzie. Inni, że trzeba wybierać koncerty szukając własnej drogi. Ciężko powiedzieć, która jest lepsza. Prawdziwe porównanie, nie ma co ukrywać, daje internet, który pozwala dotrzeć do nieograniczonej liczby odbiorców. Odczuliśmy to w odniesieniu do naszego kawałka „Lust”, który spodobał się w Wielkiej Brytanii czy Stanach. Tym niemniej trzeba grać dużo, by krok po kroku budować swoją publikę. Nie można lekceważyć żadnego koncertu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto