Czarny piątek w Sieradzu. Przeciwnicy zaostrzenia prawa aborcyjnego protestowali pod miejscowym biurem PiS

Organizatorami pikiety byli Komitet Obrony Demokracji Sieradz-Zduńska Wola oraz Dziewuchy Dziewuchom Sieradz. - 2018 rok to stulecie wywalczenia praw wyborczych przez Polki. Również w naszym regionie działały koła sufrażystek, które zabiegały o to, aby podstawowe prawa człowieka były też prawami kobiet. Prawo i Sprawiedliwość wraz z fanatykami chcą na stulecie sprezentować nam odarcie z prawa wyboru i prawa decydowania o samej sobie – _usłyszeli uczestnicy pikiety. - Rządzący chcą nam zgotować sytuację, jaką Rumunkom pod koniec lat sześćdziesiątych zafundował Ceaușescu. Całkowity zakaz aborcji spowodował narodziny tysięcy niechcianych dzieci. Tysiące nielegalnych aborcji również drastycznymi, domowymi metodami za pomocą szydełka czy wieszaka. Kraj był w ogóle nieprzygotowany na taki wzrost populacji. Kobiety miały rodzić, co z tego, że nie było żłobków i przedszkoli. Co z tego, że kobieta nie miała co do garnka włożyć! Tego chce Prawo i Sprawiedliwość od nas, chce za nas decydować. Pomimo, że państwo już nie interesuje się niepełnosprawnym dzieckiem i matką, która często rezygnuje ze swoich marzeń, aby móc nim się zająć. Podobnie jak w Rumunii, w Polsce nie ma też żłobków. Tylko 7 proc. dzieci ma szansę być objętych taką opieką – wytykają organizatorzy sieradzkiej akcji. - Ale dzisiaj mówimy dosyć tego. Nie będziemy grzecznie siedzieć i potakiwać, te czasy się skończyły, Polki nigdy nie dadzą się zagonić tam, gdzie fanatyk tego chce! 85 proc. dorosłych Polaków jest przeciwnych zaostrzeniu prawa aborcyjnego, dlatego nie dajmy sobie wmówić propagandy fanatyków. Możesz być za prawem do aborcji i być szczęśliwą, kochającą matką. Możesz być za prawem do aborcji i walczyć o prawa osób z niepełnosprawnościami. Możesz być za prawem do aborcji, choć sama nigdy byś się na nią nie zdecydowała. Prawo do aborcji nie oznacza, że aborcja to jedyna opcja. Oznacza, że masz wybór. To prawo. Nie nakaz. Nie zakaz. Twój wybór._