Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Boją się o swoje emerytury

Paweł Gołąb

Szpital w Warcie potwierdził, że całości składek zusowskich nie płacił, ale nadrabia zaległości




Szpital w Warcie potwierdził, że całości składek zusowskich nie płacił, ale nadrabia zaległości


 Fot. Paweł Gołąb


Niepokój wśród pracowników Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Warcie wzbudziła informacja, że placówka zalega w opłacaniu składek do ZUS

Zawrzało wśród pracowników Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Warcie. To na wieść, że placówka nie płaci za nich pełnych składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ludzie są zaniepokojeni, bo obawiają się, że odbije się to na wysokości ich przyszłych emerytur. Dyrektor WSP przyznaje, że zaległości się pojawiły, ale za krótki okres czasu i są już spłacane.


– Ja już spać od tego nie mogę po nocach – nie ukrywa zdenerwowania jedna z pracownic warckiego szpitala. – I wraz z innymi mam tego dosyć. Jak pójdę na emeryturę, pewnie dostanę w plecy. Wszyscy jesteśmy bezsilni, nie wiemy, co z tym mamy zrobić.

Pytana, w jaki sposób wraz z innymi pracownikami dowiedziała się w zaległościach w opłacaniu składek mówi, że stało się to przypadkiem. I dopiero wtedy, gdy zaczęli się dopytywać w tej sprawie, placówka im to przyznała. 
Do zaległości wobec ZUS dyrektor WSP w Warcie Anna Śremska przyznała się także nam, choć jej zdaniem jest dopytywanie w tej sprawie to nic więcej jak szukanie sensacji. Jak wyjaśnia, składki nie były opłacane w całości, co tyczy się wszystkich pracowników placówki, w okresie od sierpnia do grudnia ubiegłego roku. Brak płynności finansowej w tym względzie tłumaczy nadwykonaniami, za realizację których szpital otrzymuje pieniądze z opóźnieniem. Sprawa, jak zapewnia, jest już porządkowana. WSP podpisał z ZUS układ ratalny i w ten sposób spłaca zaległości. Tegoroczne składki, jak zapewnia dyrektor WSP, placówka reguluje już na bieżąco.

W jakiej wysokości były zaległości, tego dyrektor WSP ujawnić już nie zamierza. Najmniejszą informacją w tej sprawie podzielić się nie chce również ZUS zasłaniając się ustawowymi zapisami dotyczącymi ochrony danych osobowych. Katarzyna Mołas, rzecznik prasowy II Oddziału w Łodzi z siedzibą w Zduńskiej Woli pytana czy obie instytucje zawarły porozumienie i jakiej kwoty dotyczy, odpowiada: – Dane dotyczące naszych płatników nie stanowią informacji publicznej, podlegają ochronie zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych i bez zgody płatnika składek nie można ich udostępniać.

Jednocześnie rzecznik informuje, że każdy ubezpieczony może złożyć do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych „Zgłoszenie zapytania ubezpieczonego” (ZUS ZZU), za pośrednictwem którego może uzyskać informacje dotyczące swoich składek przekazanych do OFE czy otrzymać dane o swoich składkach czy świadczeniach wykazanych przez płatnika w imiennych raportach miesięcznych przekazanych do ZUS. Druki są dostępne w każdej terenowej jednostce ZUS, można je również pobrać ze strony internetowej www.zus.pl.

Tak już wcześniej zrobiła, otrzymując zwrotną informację, nasza rozmówczyni. Jak nas poinformowała, co potwierdza informacje przekazane przez dyrekcję szpitala, miała składki nieopłacone w części i we wspomnianym okresie. Na ponowione pod adresem ZUS pytanie, czy ubezpieczyciel może chociaż podać, czy podobne zaległości mogą mieć wpływ na wysokość emerytur, odpowiedzi już nie otrzymaliśmy.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto