Baśniowy Sieradz. Młodzi twórcy książki zostali nagrodzeni podczas promocji wydawnictwa w powiatowej bibliotece (fot)

Książka to inicjatywa sieradzkiej księgarni „Róża” (al. Grunwaldzka 1d), która zaprosiła młodych twórców do współpracy podczas konkursu pod szyldem „Baśniowy Sieradz”. Projekt powstał we współpracy z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu „Partnerstwo dla książki”. - Poprosiliśmy dzieci i młodzież, aby puścili wodze wyobraźni i napisali swoje, całkiem nowe, bajki i legendy o naszym mieście. Co tu ukrywać – Kraków ma swojego smoka, Warszawa swoją syrenkę, a Sieradz? A Sieradz teraz śmiało może dołączyć do tej grupy miast z barwnymi postaciami legendarnymi, z baśniami o mieście i mieszkańcach – cieszą się organizatorzy.
Dla Hani Hołubowicz ze Szkoły Podstawowej nr 9 w Sieradzu udział w projekcie był naturalny, bo… - bardzo lubię pisać i gdy mama zauważyła, że jest taki konkurs, zgodziłam się od razu – _mówi młoda sieradzanka, która w pracy której znalazła się grupa dzieci, która lubiła poznawać historię swojego miasta. _– Zresztą tak jak ja. Warto, bo ta historia jest ciekawa i można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy. Sama najbardziej lubię Rynek i klasztor.
Właściciel Róży, najstarszej prywatnej księgarni w mieście Piotr Trybuchowski nie wątpi, że publikacja wypełniła niszę na rynku wydawnictw poświęconych miastu. – Ten projekt powstał z potrzeby serca. Jesteśmy w Sieradzu od dawna i brakowało nam podobnej publikacji. Mieliśmy przewodniki, albumy, ale nie było żadnej książki napisanej przez dzieci. Nie było historii miasta pisanej przez najmłodszych dla swoich rówieśników.
Prowadząca sieradzką księgarnię Róża Jewiarz podkreśla, że młodzi autorzy opowiadań spisali się na medal. – Wzięłam wasze teksty i po prostu wróciłam do czasów swojego dzieciństwa. Nie zwracałam uwagi na nieścisłości stylistyczne, cieszyły mnie nowe myśli, ujęcia tematu.
Jak podkreśla, realizacja projektu jest powrotem do przedwojennej tradycji, gdy księgarze nie tylko zajmowali się sprzedażą książek, ale spełniali także rolę wydawcy.
Alicja Cybertowicz ze Szkoły Podstawowej Gminy Sieradz została zachęcona do udziału przez polonistkę, która wcześniej zainspirowała ją do pisania. - Kiedyś pisałam w podstawówce pracę o baśniach, miałam więc już w głowie zarys tego, co chciałam stworzyć. Samo pisanie nie było już trudne – _przekonuje nastolatka, która napisała baśń o matce i jej córce Warcie. - Córka została porwana przez księcia, a matka tak za nią tęskniła, że z jej łez powstała rzeka. I przejęta miejscowa ludność nazwała ją imieniem córki. To była miła przygoda, można było popuścić wodze fantazji. Nie trzeba było trzymać się granic – tego, co jest realne, a co nie.
Rozalia Krauz ze Szkoły Podstawowej w Brąszewicach opowiedziała w formie baśni historię piekarza, który piekł chleby w kształcie serca dzieląc się nimi z biednymi. _– Chciałam napisać coś dla siebie, wyróżnić się trochę, żeby było ciekawiej – _uzasadnia swój udział w projekcie. Czy to będzie impuls do tego, by w przyszłości stać się prawdziwą pisarką? – Wszystko jest możliwe. Każdy powinien spełniać swoje marzenia, więc może się w tym kierunku wybiję.
Prezydent Sieradza Paweł Osiewała nie ukrywa, że to wyjątkowa książka o mieście. _– Obserwujemy Sieradz widziany oczyma młodych ludzi, którzy patrząc na jego historię przedstawili ją w swoich wyobrażeniach. To bardzo miłe, bo jak widać Sieradza zapadł w ich serca. Nasze miasto na to zasługuje, a ta forma przeszła najśmielsze oczekiwania. To także świetna promocja dla Sieradza.
Nagrodzeni młodzi twórcy to: Wiktoria Szewczyk, Koło Biblioteczne SP nr 6 (Marlena Owczarek, Julia Piątkowska, Aneta Romanowska, Zuzanna Świniarska, Hanna Wojtasik), Bartłomiej Smus, Karolina Cybulska, Karolina Makówka, Krzysztof Banaszak, Dawid Olczyk, Piotr Garbarczyk, Jakub Proszewski, Klaudia Szatkowska, Zuzanna Kubiak, Justyna Wrąbel, Stanisław Bednarczyk, Piotr Twardowski, Wiktoria Małolepsza, Rozalia Krauz, Otylia Kosowska i Alicja Cybertowicz.