Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Barszcz Sosnowskiego może poparzyć

Redakcja
Barszcz Sosnowskiego może poparzyć
Barszcz Sosnowskiego może poparzyć
Barszcz Sosnowskiego może poparzyć. Do gmin w województwie łódzkim służby wojewody rozesłały pismo na temat zwalczania barszczu Sosnowskiego. Kontakt z tą rośliną powoduje zapalenie skóry, powstawanie pęcherzy, nie gojące się rany i długo utrzymujące się blizny. Może powodować także zapalenie spojówek.

Barszcz Sosnowskiego. Do gmin w województwie łódzkim służby wojewody rozesłały pismo na temat zwalczania barszczu Sosnowskiego. Kontakt z tą rośliną powoduje zapalenie skóry, powstawanie pęcherzy, nie gojące się rany i długo utrzymujące się blizny. Może powodować także zapalenie spojówek.
Koniec lata i wczesna jesień to najlepszy okres do zwalczania tej rośliny, która została sprowadzona do Polski z Kaukazu. Nazywana jest potocznie "zemstą Stalina". Miała być wykorzystywana jako karma dla zwierząt. Nic z tych planów jednak nie wyszło, a barszcz Sosnowskiego "uciekł" z plantacji i rozprzestrzenia się po całym kraju. Stanowiska tej parzącej rośliny można znaleźć w gminie Wróblew i Złoczew.

Wyrywanie, ścinanie i opryski chemiczne

- Materiały Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa za najprostszą metodę zwalczania proponują mechaniczne niszczenie roślin, bardzo częste koszenie i w ostatnim etapie niszczenie roślin środkami chemicznymi, stosując opryski - radzi Elżbieta Kusideł, kierownik Oddziału Rolnictwa i Środowiska w ŁUW w Łodzi. - Ze względu na brak regulacji prawnych zasadnym byłoby niszczenie roślin przez właścicieli gruntów, na których się te niebezpieczne rośliny pojawiły, zachowując środki ostrożności. Wszystkie osoby biorące udział w zwalczaniu barszczu Sosnowskiego muszą być wyposażone w odpowiednie ubrania ochronne.
Pracownicy Wyższej Szkole Ekologii i Zarządzania w Warszawie od 2003 r. prowadzą badania dotyczące oceny skali inwazji barszczu Sosnowskiego na terenie Polski. Stworzyli mapę występowania tej parzącej rośliny.

W powiecie sieradzkim znajdują się dwa udokumentowane stanowiska barszczu. W Złoczewie rośnie on w rowie przy lesie niedaleko ulicy Sieradzkiej. W Kościerzynie porasta rów melioracyjny i przenosi się już na sąsiednie działki.
- Kilka lat temu także mieliśmy informacje z Kościerzyna o występowaniu barszczu Sosnowskiego. Prawdopodobnie roślina nie została wtedy wytępiona - mówi Tomasz Woźniak, wójt Wróblewa. - Jeśli właściciel działki zwróci się do nas z prośbą o pomoc przy usunięciu rośliny, to gmina pomoże. Wyślemy pracowników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto