Ten, którego zniknięcia byliśmy świadkiem, jest 96. z kolei. A to tylko, jak wskazuje pracownik, od skrzyżowania z krajówką dotąd, co daje odcinek kilometra z okładem. - Na każdej drodze jest inna numeracja, bo inaczej w tysiącach byśmy pisali - dodaje.
Nie przesadza. Wystarczy spojrzeć na już wyremontowaną wojewódzką drogę biegnącą przez Sieradz-Mękę, gdzie spotkaliśmy krzątających się przy pracy drogowców. Zrobili kolejne kilkaset metrów i łat przybyło drugie tyle. Pod znajdującym się tu kolejowym wiaduktem można wypatrzyć naprawione ubytki z numerami bliskimi 200.
Wielkie pozimowe łatanie trwa na drogach wszelkiej rangi. Ile pieniędzy pochłonie, trudno oszacować.
- Uzupełnianie ubytków to proces ciągły - odpowiada pytany o koszty Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Pieniędzy zawsze mogłoby być więcej, ale na to, ze względów bezpieczeństwa, nie może ich braknąć. Można zrezygnować ze sprzątania, ale nie z tego.
Na drogach wojewódzkich, jak informuje rzecznik administratora Marcin Nowicki, remonty mogą potrwać do maja. W rejonach Sieradz i Poddębice przeznaczono na ten cel łącznie około 2,5 mln zł. - Stan nawierzchni był i jest monitorowany na bieżąco. W pierwszej kolejności do naprawy wytypowano odcinki, gdzie ubytki stwarzały największe zagrożenie.
Prace rozpoczęły się m.in. od ulic Uniejowskiej, 1 Maja i Krakowskie Przedmieście w Sieradzu. Prócz tego prowadzone są też na odcinku Biała-Warszyce, a będą na drogach Szczyty-Działoszyn, Porczyny-Praga, Łask-Widawa oraz w Szadku (ul. Sieradzka).
- Zima nie należała do lekkich. Na niektórych odcinkach ekipy nie mogą ograniczać się jedynie do łatania i konieczna jest wymiana szerszych powierzchni - dodaje rzecznik.
Zima dała popalić też drogom powiatu sieradzkiego, co szczególnie widać na odcinku Broszki-Stolec w gm. Złoczew. A łatwo załatać wszystkich ubytków nie przyjdzie. Bo, jak wskazuje dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Sieradzu Robert Piątek, tegoroczny budżet ma okrojony o jedną czwartą. Ale są i dobre wieści. Jeszcze w tym roku powiat, co powinno na kilka lat załatwić problem zimowych zniszczeń w mieście, naprawi prawie 6 km swoich dróg biegnących w obrębie Sieradza. W ramach tzw. schetynówek nową nawierzchnię za prawie 3 mln zł zyskają ulice: AK, Polna, Targowa, Piłsudskiego, Broniewskiego i Kościuszki oraz aleje Grunwaldzka i Pokoju.
W powiecie poddębickim na stan powiatowych dróg nie mogą narzekać jedynie mieszkańcy gm. Uniejów, gdzie w ostatnich latach kilkanaście km od nowa utwardzono za unijne pieniądze, po które sięgnęła... gmina Uniejów. W pozostałych 5 gminach gros dróg jest w mocno opłakanym stanie. Co gorsza, niewiele wskazuje na to, by wkrótce miało być lepiej. Wicestarosta Piotr Binder odpowiedzialny za drogi przyznaje, że mizeria finansowa połączona z perspektywą kosztownego dla samorządu przekształcenia szpitala w spółkę nie pozwoli na duże inwestycje. Naprawę jednego z odcinków umożliwi promesa z Urzędu Marszałkowskiego, którą powiat otrzymał na usuwanie szkód powodziowych. - To 630 tys. zł, do których dołożymy 160 tys. zł z własnego budżetu. Trudno powiedzieć, którą drogę za te pieniądze wyremontujemy.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?